Przez dłuższy czas głowiłam się nad wymyśleniem prostej, łatwo zapamiętywalnej ale i oddającej klimat mojego przedsięwzięcia nazwy. Przy okazji uzupełniłam wyposażenie mojej torebki o malutki notesik do notowania na bieżąco tu i teraz pomysłów wszelakich. Kolejne prawo Murphy’ego, najlepsze pomysły pojawiają się w najmniej stosowanym momencie i oczywiście najszybciej są zapominane. Do archiwizacji nowych …mogą służyć kolejne wszystkie te …ony, cóż ja jednak jestem akurat w tej dziedzinie konserwatystką. Po prostu lubię dźwięk szeleszczących kartek i skrobania piórem.
Mam nazwę. Plac Francuski.
Plac Francuski to moje wirtualne miejsce spotkań, zabawy i nauki z wieloma ciekawymi adresami do odwiedzenia.
Napisz komentarz