Wercyngetoryks, dzielny Gal postanowił dzisiaj zajrzeć na Plac Francuski. Trochę wody już upłynęło w Sekwanie, Loarze i Wiśle od momentu odebrania przeze mnie dyplomu ukończenia Filologii Romańskiej a nadal od czasu do czasu chodzą za mną fragmenty pamiętników Cezara, które tłumaczyliśmy i recytowaliśmy na zajęciach z łaciny. Gallia est omnis divisa in partes tres. Dodajcie do tego wygrzebane na strychu komiksy z przygodami Asterixa i Obelixa a temat na kolejny wpis sam się nasuwa.
Na terenie Burgundii pod Alezją rozegrała się w 52 p.n.e. erą wielka bitwa , w której wojska Juliusza Cezara pokonały Galów. Dowodził nimi wódz Wercyngetoryks (swoją drogą ciekawe, czy w rzeczywistości miał takie wąsy, jakie przypisali mu rzeźbiarze, malarze i wszelkiej innej maści artyści). A co było wcześniej? Celtyccy Galowie.
Przy okazji dobra wiadomość. Wydawnictwo Naukowe PWN ponownie wydało wspaniałą książkę „Dzieje kultury francuskiej”. Jest już w księgarni Plac Francuski. To pozycja obowiązkowa na półce każdego frankofila i studenta romanistyki. Przegląd dziejów kultury Francji napisany w bardzo przystępny sposób. Szeroki wachlarz tematyczny z historią Francji zarówno w tle, jak i w roli głównej. Francuska literatura i muzyka, francuskie malarstwo i społeczeństwo, francuski styl. Prawie siedemset stron niesamowitej podróży przez wieki czytanej z wypiekami na twarzy.
Wercyngetoryks skończył marnie, przewieziony do Rzymu i tam stracony. Niemniej Galowie na trwale znaleźli swoje miejsce w historii i kulturze francuskiej i mówi się o nich we Francji nasi Galowie przodkowie. Od Galów pochodzi symbol Francji- kogut. Dlaczego? To efekt gry słów. Gallus to po łacinie kogut. Kiedy tereny dawnej Francji (czyli Galia) zostały podbite przez Rzymian, Rzymianie mylili się i zamiast Gal czy galijski używali określenia gallus. Znajduje się na pieczęci państwowej i jest symbolizuje wiele dyscyplin sportowych we Francji
A wiecie, że od francuskich Galów wywodzi się również nazwa znanych francuskich papierosów Gauloises. Na opakowaniu znajduje się nie kto inny jak … Wercyngetoryks. W czasie drugiej wojny światowej na terenach okupowanej Francji palenie Gauloises uznawano za akt patriotyzmu i poparcia dla przeciwników reżimu Vichy.
Z pewnością pamiętacie z lekcji historii niejakiego Galla Anonima. Chyba nietrudno zgadnąć, skąd przybył 🙂
Jeżeli chcecie odwiedzić Wercyngetoryksa, wybierzcie się do Burgundii. Nad terenem, gdzie przypuszczalnie była warownia Alesia, w pobliżu Alise-Ste-Reine, góruje pomnik wodza. Obok pomnika możecie odwiedzić muzeum przenoszące nas w czasy Starożytnego Rzymu.
źródło zdjęć: www.blog.hola.com/fionaferrer/page/55, www.commons.wikimedia.org/wiki/File:The_colossal_statue_of_Vercingetorix,_Alesia_%287701010988%29.jpg
Napisz komentarz